maj 17 2004

music music


Komentarze: 2

koncert byl ok. tzn muzycznie powyzej przecietnej, a pod koniec koncertu to wogole szczyty (Alicia Keys jest genialna, a Carlos Santana wlasciwie tez). poza muzyka bylo "szczytne przeslanie" maksymalnie przeslodzone i tak belkotliwie zapodane, ze oj. (Ophra jest mistrzynia glosnego czytania tekstu bez zrozumienia, a Nastassia Kinski jest nadal sliczna, ale IQ to ma chyba ponizej numeru buta)

jedyna rozsadna Angelina Jolie (PIEKNA i CUDNA) znudzona tym, co jej zapodawal prompter, juz w polowie drugie zdania zaproponowala SHALL I SKIP THAT? :)

a ja stalem tuz pod scena, robilem zdjecia i bylem na ekranie wloskiego mtv, co w porownaniu z IDOLem stanowi pewien postep :)

niezle

 

a jak tam u nas? bylo chociaz raz "poloni en pua, pouland uan point"?

kubissimo : :
niuniencja
18 maja 2004, 17:35
Oj, oj. Ale Ci dobrze, Kubu. :)
tripper
17 maja 2004, 20:29
nie wiem, pilem w tym czasie wodke i tyle tego bylo ;)

Dodaj komentarz