prz_erwa
Komentarze: 0
troche nie mialem jak pisac. bardzo mnie to drazni, bo po jakims czasie noszenia jej w glowie, notka ulega przeterminowaniu i juz mi sie nie chce jej pisac.
i wlasciwie teraz, jak juz usiadlem do komputera, to troche nie wiem co napisac. no bo nic sie nie dzialo.
chodze na zajecia w trybie przesadnym. rozwiniecie: jezeli cos sie dzieje, to dzieje sie po cos. i dlatego przeprowadzam skomplikowane analizy starajac sie doszukac ukrytych znaczen i podtekstow, glownie takich, ktore koncza sie dojsciem do wniosku, ze swiat sugeruje mi, ze dzis lepiej nie isc na zajecia. no i wtedy nie ide :)
poza tym znowu pije duzo kawy. za duzo. i przypomne, ze mowimy o WLOSKIEJ kawie. a potem radosnie nie moge zasnac do 4:30 :/// ciekawe, czy Ella Fitzgerald spiewajac Black Coffee miala na mysli wloskie espresso wypite poznym popoludniem? badz co badz sama przyznaje, ze "haven't slept a wink". niestety wiem za dobrze co to za stan :/
pogoda sie zrobila ladna. wszystko kwitnie* i jest milo. najwyzszy czas zdjac opony zimowe i zlozyc klapki :DDD
____________________
* w lutym kwitly stokrotki. na poczatku kwietnia mamy piekne maki i paki bzu, ktore lada moment eksploduja. przy takim przyspieszeniu to w czerwcu chyba bedziemy ubierac choinki :/
Dodaj komentarz