Komentarze: 1
zaczac chodzic na zajecia
dwa tygodnie
przed koncem semestru?
jak kazdy normalny czlowiek XXI wieku cala swoja wiedze czerpie z telewizji
dzieki temu wiem, ze jezeli w srodku dnia nieznajomy mezczyzna nagle wrecza mi kwiaty to musi to byc Impulse
niestety nie wiem co to znaczy, jezeli nagle znajomy mezczyzna daje mi w prezencie czarny szlafrok (z taaaakim smokiem na plecach)
a wlasnie taki dostalem
z wrazenia dokupilem sobie czarne klapki japonki i moge sie bawic w gejsze
ktos sobie zyczy herbatki? :)
w ramach imprezy zorganizowanej z okazji roszerzenia Unii o panstwa kategorii B odbyla sie seria pokazow filmow pochodzacych z tychze panstw. Polske reprezentowala POGODA NA JUTRO Stuhra. Film ma fajny pomysl glowny – po 17 latach nieobecnosci facet wraca na lono rodziny i chcac-niechcac rozpieprza zycie bylej zonie i trojce dzieci. Ale niestety jak w kazdym polskim filmie nawet niezly pomysl jest psuty przez realizacje i nieudolnie zalosna probe nasladowania polskiej rzeczywistosci, no i moralizatorska koncowke :/ no ale na pokazie byl pan Stuhr, ktory juz na dzien dobry nam powiedzial, ze to jest bardzo dobry film i ze nam sie bedzie podobal i wogole film sie cieszy wielka popularnoscia w Polsce i do dzis jest grany w calym kraju. Dziwne, bo ja pamietam, ze premiera byla +/- na jesieni i film zszedl z ekranow po 2 tygodniach. A widac sie myle, bo przeciez Jerzy Stuhr by nie klamal :)
po pokazie bylo male spotkanie z Tworca, ktory nie pytajac nikogo o zdanie powiedzial, ze sie cieszy, ze tak nam sie podobalo, a zapytany przez jakies groupies o to, czemu nie przywiozl ze soba syna, powiedzial, ze syn pojechal pokazac ten film do Los Angeles. Tyle, ze powiedzial to takim tonem, zebysmy wszyscy zrozumieli, ze chodzi o TO WLASNIE SLYNNE LOS ANGELES, w AMERYCE. Wiecie o ktorym LOS ANGELES mowie :/
zalosne :/
Zyrafa opowiada zajaczkowi:
- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale miec taka dluuuga szyje. Siegne wszedzie, do kazdej galazki, a potem.... Pomysl, kazdy listek, który zerwe i przezuje, wedruje potem tak dluuuguo, dluugo w dól... Ach... jaka to rozkosz...
Zajaczek slucha, nie reagujac. Zyrafa ciagnie dalej:
- A gdy przychodzi upal... Ide nad rzeke, pochylam glowe, zaczerpne wody... Nie wyobrazasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna,
ozywcza woda splywa w dól, chlodzac mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja rozkoszuje sie tym chlodem, centymetr po centymetrze,
metr po metrze, a ja wraz z nia... Ech, gdybys wiedzial, zajaczku, jak to wspaniale miec taka dluuuga szyje...
Zajaczek przechyla tylko lekko glowe i pyta:
- A powiedz... Rzygalas kiedys?
Jak juz wczesniej pisalem tutejsze gazetki przescigaja sie w wymyslaniu rozmaitych gadgetow, ktore moglyby im zwiekszyc sprzedaz. No i jak zobaczylem jeden z pomyslow to az mi rece opadly. Na okladce pisma Jim Caviezel w pelnej charakteryzacji typu piekny pan Jezus. Obok wielkimi literami obwieszczone, ze w tym numerze w prezencie "4 ewangelie za jedno euro". A nad tym wszystkim wielkimi literami tytul pisma: VANITY FAIR (Targowisko proznosci). MJODZIO
Jak juz ochlonalem, to kupilem.
No i mam stajlisz Ewangelie z logo Vanity Fair :)