Jakis dziwny ten uniwersytet. Nie ma zadnych konkretnych grup, pod ktore moglbym sie podczepic. Na kazdej lekcji jestem z nowymi ludzmi i sie alienuje. Z jednej strony to dobre, bo jezeli sie nie zakoleguje z nikim, kto by mi potem pozyczyl notatki (utylitaryzm towarzyski), to bede grzecznie chodzil na zajecia. No ale z drugiej strony jakos tak dziwnie, zwlaszcza, ze jakos wszyscy sie na mnie gapia. Jakby nie widzieli kubu....
Do tego system numeracji sal doprowadza mnie do obledu. Zamiast po ludzku zrobic numerki typu 10, 11, 12 na parterze, 110, 111, 112 na pierwszym pietrze, czy 210, 211, 212 na drugim, oni sie bawia w jakies kombinacje typu T24a, P43, S07/08 :/ ehhh Pewnie przez to w kazdym budynku siedzi pan w okienku z napisem INFORMACJA, a na kazdym rogu sa drogowskazy do poszczegolnych sal. Tyle, ze nawet to sie nie sprawdza, bo na planie np. jest aula T12a, ktora na planie nie istnieje. Bo na planie nazywa sie Aula Rossa. Tylko skad ja to mam wiedziec?
Dlatego na wiele zajec nie dotarlem, bo nie znalazlem auli. Albo znalazlem, ale po pol godzinie szukania. No i nie poszedlem, bo sie wstydze wchodzic z takim opoznieniem. Chociaz Wlosi z tym nie maja problemow. Wchodza na zajecia godzine po rozpoczeciu i 5 minut pozniej wychodza, bo tak naprawde to tylko przyszli pozyczyc papierosy. How modern….
Na jedne zajecia nie trafilem przez wlasna glupote (ale tylko na jedne! Cala reszta to nie moja wina). Zajecia wedlug planu byly w sali 28, a ja z uporem maniaka czekalem pod 23. No i sie doczekalem… na lekcje angielskiego na poziomie neandertali :) Taki juz moj los.
Na podobnym poziomie stoja zajecia z wloskiego dla stypendystow. Zajecia dla grupy zaawansowanej. Hehe. Pierwszy raz jestem tym najlepszym z wloskiego, a reszta mnie nienawidzi. Wlacznie z reprezentacja polska. Ale oni to pewnie dlatego, ze sa z Krakowa. No dobrze, zeby nie bylo ze sie chwale, to Enrique jest lepszy w kwestii slownictwa. Ale to dlatego, ze po hiszpansku prawie wszystko mowi sie tak samo tylko sepleniac. Ale gramatycznie Enrycze jest pikus :)))