Troche sie jakos powoli docieraja nasze relacje domowe. Mozna powiedziec, ze jestesmy taka wielka rodzina ;)
Fabio to glowa rodziny, spokojny, stateczny. Malomowny, utrzymujacy dystans. Nie wiem jak to robi, ale automatycznie wzbudza szacunek.
Alessandro - so far moj faworyt. Z baaaardzo roznych wzgledow ;) - to wymarzona pani domu, dba o wszystko, biega ze szmatka, robi zakupy, ciagle cos pierze albo rozwiesza, prawie zawsze siedzi w domu.
Gabriele to taki fajny starszy brat, ktory ma jakies swoje tajemnicze sprawy, ale z drugiej zawsze kiedy jest potrzebny to sie w magiczny sposob zjawia i pomaga.
Ja to takie srednie dziecko, ktore bylo dlugo w zagranicznej szkole z internatem i teraz troche nie moge sie odnlezc w nowej rzeczywistosci. Mozna by to rowniez wytlumaczyc lekkim niedorozwojem psychicznym, ale wole ta pierwsza wersje ;)
Wayne to najmlodsze dziecko. Lubi niewybredne zarty i puszczanie bakow. Byc moze jeszcze prawiczek, bo dla niego kazda dziewczyna jest niesamowicie “bellissima” i kazda mowi z akcentem “molto sexy”.
Jest jeszcze Natalia, dziewcze pochodzace z Gibraltaru (jak to sie mowi? Gibraltarka?), ktore jest przyjaciolka rodziny. Rozwala mnie jej poczucie humoru i to, ze chociaz jest bardzo inteligentna dziewczynka, to latwo mozna ja podpuscic. Poza tym jest sliczna i jest skorpionem, a wiec laczy nas co najmniej jedna rzecz :)))
Smieszne bylo to, ze od momentu jej poznania przez jakis czas spotykalem ja kazdego dnia, niezaleznie od tego czy sie umawialismy, czy nie. A naprawde trzeba miec farta, zeby w Rzymie wpasc na ulicy na kogos znajomego.
Sa jeszcze postacie z drugiego planu: Angela (dziewczyna Fabia), Nunzia (siostra Alessandra), Alessa, Katia i Raffaele, Ornella, Lincy i Massimo (rysownicy komiksow), i inni. Ale o nich na razie nie bede pisal. Poczekam az urzeknie mnie ich historia ;)